|
|||
|
Zdaje się, że jednym z warunków, jaki miała spełnić Autonomia Palestyńska w ramach procesu pokojowego, było usunięcie z mediów propagandy antyizraelskiej. Jak władze palestyńskie do tego podchodzą? W styczniu 2002 r. niejaka Wafa Idris została pierwszą terrorystką-kamikaze. Oczywiście, władze Autonomii Palestyńskiej ogłosiły wszem i wobec swoją dezaprobatę dla jej czynu (zwłaszcza w języku angielskim dla mediów zachodnich), jednak zrobiły wszystko, by ta kobieta została bohaterką w świadomości Palestyńczyków. Stowarzyszenie Kobiet Palestyńskich ukazuje jej morderczy akt terrorystyczny jako wzór feminizmu palestyńskiego, organizuje się parady dziewcząt na cześć Wafy Idris, jej imieniem są nazwane kolonie dla dzieci i dla studentów, programy edukacyjne Fatahu, a telewizja AP wielokrotnie emituje koncerty na jej cześć. Ostatnio władze Autonomii uruchomiły kolejny program pod nazwą „Kurs szahidy Wafy Idris dla kadry kobiecej Fatahu”. A jak wyglądają podręczniki szkolne w Autonomii Palestyńskiej? Pozarządowa organizacja Center for Monitoring the Impact of Peace (CMIP) zbadała 30 podręczników dla klas 5-10, wydanych w latach 2003-2004 w Palestynie (pamiętajmy, że pieniądze na te wydawnictwa pochodzą z kasy UE, czyli również z naszych podatków!). Podręczniki te miały zastąpić stare, pałąjące nienawiścią i pobudzające do terroryzmu. Raport można znaleźć na stronie http://www.edume.org/. Kierownik badań Arnon Groiss, który zbierał i tłumaczył materiały z podręczników, nie widzi powodów dla optymizmu. „Wszystkie podręczniki trzymają się tej samej linii – nie uznają państwa Izrael, nie uznają prawa Izraela jako narodu do tej ziemi, nie uznają prawa do posiadania przez Żydów czegokolwiek, przede wszystkim zaś miejsc świętych. Wszystkie miejsca święte są ukazywane jako muzułmańskie, ale ‘używane przez Żydów’ lub ‘uważane przez Żydów’ za święte” – mówi Groiss. – „Izraelska okupacja według podręczników rozpoczęła się w 1948 roku. Hajfa, Galilea i pustynia Negev są ukazywane jako Palestyna. Zamiast ‘terytorium Izraela’ podręczniki mówią o ‘terenach sprzed 1948 r.’ Jasnym przesłaniem całego systemu edukacji jest to, że walka z Izraelem nie skończy się wraz z uzyskaniem niepodległości Palestyny w granicach sprzed 1967 r. Wprawdzie antyżydowskie stwierdzenia są złagodzone i oględne w porównaniu do podręczników syryjskich, egipskich lub saudyjskich, jednak sformułowania są jasne i mogą być łątwo wyjaśnione i rozwinięte przez nauczycieli”. Jeden z podręczników dla 10 klasy podaje, że „Protokoły mędrców Syjonu” to dokument historyczny, stanowiący rezolucję pierwszego Kongresu Syjonistycznego, który odbył się w Basel, Szwajcaria, w 1897 r. i miał za cel przejęcie władzy nad całym światem. Oto niektóre wnioski z badań: - Wprawdzie chrześcijaństwo i judaizm są nazywane w podręcznikach religiami objawionymi, jest podkreślana wyższość islamu i muzułmanów nad innymi. Muzułmanie są nazywani prawdziwym potomstwem Abrahama, w odróżnieniu od Żydów i chrześcijan. - Żydzi prawie wcale nie są wspominani w kontekście historycznym, zarówno w historii starożytnej, jak i współczesnej (z wyjątkiem specjalej sekcji poświęconej Syjonizmowi). Ich powiązania z Palestyną są po prostu ignorowane, również w podręcznikach dla uczniów chrześcijańskich, gdzie jest mowa o wydarzeniach Starego i Nowego Testamentów. Z kolei Kanaanejczycy i inne biblijne narody są ukazane jako ludy arabskie, przodkowie dzisiejszych Arabów, w tym Palestyńczyków. - Syjonizm jest ukazany jako ruch rasistowski o podłożu imperialistycznym, a fałszywka pt. „Protokoły mędrców Syjonu” jest podana jako dokument historyczny tego ruchu. - Nazwa „Izrael” nie pojawia się na żadnej z map. Zamiast tego na niektórych z nich jest nazwa „Palestyna”. Wyrażenie „Państwo Izrael” pojawiło się tylko jeden raz, i to w cudzysłowiu. Jedyne odniesienie do niepodległego państwa Izrael znajduje się w chrześcijańskim podręczniku, w cytacie z dokumentu Kościoła. - Obraz Izraela jest całkowicie negatywny: jest to siła okupacyjna działająca od roku 1948, która spowodowała katastrofę narodu palestyńskiego i wywołała falę przemocy. Według podręczników, Izrael bombarduje szkoły, aresztuje i torturuje ludzi, niszczy palestyńskie domy, blokuje drogi i gnębi Palestyńczyków – również na drodze „rasistowskich aneksji” i „budowania muru dzielącego”, kradnie palestyńską wodę, niszczy chrześcijańskie i muzułmańskie miejsca święte, niszczy rolnictwo i gospodarkę palestyńską itp. Z drugiej strony, jeden fragment tekstu ukazuje zabitego żołnierza żydowskiego jako istotę ludzką. - W najnowszych podręcznikach pojawia się nowa argumentacja religijna: jako podłoże konfliktu politycznego podkreśla się ważność Palestyny dla chrześcijan i muzułmanów. Żydowski punkt widzenia na problem jest pominięty. - Jerozolima jest ukazana jako całkowicie arabskie miasto. Żadne powiązania Żydów z Jerozolimą nie są wspomniane. Pominięto całkowicie fakt, że już od 120 lat Żydzi stanowią większość mieszkańców miasta. Święte miejsca judaizmu nie są wymieniane, zamiast tego mówi się, że miasto jest poddawane ciągłej judaizacji. - Tolerancja jest ideałem, którego się naucza, jednak z muzułmańskiego punktu widzenia. W tym kontekście Żydzi nie są wspominani, za wyjątkiem krótkich wzmianek w podręcznikach chrześcijańskich, mówiących o tolerancji wobec Izraelitów. - O pokoju z Izraelem nigdzie się nie wspomina, nie mówiąc już o jego promowaniu. Co najmniej jeden tekst zawiera nadzieję, że Palestyńczycy ostatecznie zwyciężą, i Izraelici znikną z tego regionu. Porozumienie w Oslo (1993 r.) jest ukazywane jako element walki z okupacją, umieszczony w okresie pomiędzy dwiema intifadami, 1987 i 2000 r. Zamiast tego znajdujemy odniesienia do wojny i potęgi, wysławianie bojowników i uczestników dżihadu. - Nie wspomina się w podręcznikach o terroryzmie. W kontekście walki z Izraelem pozytywnie są ukazani „szahidzi” (męczennicy, którzy giną w wojnie religijnej, dżihadzie) i „więźniowie wojenni”. - Najnowsze podręczniki zawierają więcej obiektywnych informacji o Zachodzie. Jednak ciągle się powraca do pojęć typu imperializm, a np. Renesans europejski jest ukazany jako uderzenie w cywilizację islamu. Generalnie nauki Zachodu są ukazywane jako potencjalne zagrożenie dla islamu. Wniosek ogólny, sformułowany przez komisję, mówi, że w ciągu ostatnich pięciu lat odnotowano minimalny postęp w propagandzie podręcznikowej, lecz absolutnie jasno należy stwierdzić, że palestyńskie podręczniki nie zawierały i nie zawierają idei pokoju i pojednania z Izraelem. Raczej odwrotnie. Nie mówiąc już o standardach międzynarodowych... A ja od siebie tylko dodam, że każdy, kto chce poznać prawdziwą duszę społeczności muzułmańskiej, powinien zastanowić się nad tym, czego ta społeczność naucza swoje dzieci. I nie tylko swoje, ale też dzieci chrześcijańskie, stanowiące w ich kraju mniejszość...
Artykuł opublikowany w lipcu 2011 r. Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|