|
|||
|
Autor: Świadectwo, Stały kontakt ze słowem Bożym jest konieczny, byśmy mogli prowadzić prawdziwe życie chrześcijańskie. Nasi Czytelnicy, którzy zaczęli regularnie słuchać Nowego Testamentu, dzielą się tym, jak w ich życiu rozpoczęła się niesamowita przygoda... Bóg do nas przemawia – zechciejmy posłuchać, co ma nam do powiedzenia! Miałam wczoraj bardzo trudny dzień, byłam cała roztrzęsiona. Ciało dosłownie odmawiało mi posłuszeństwa, nie byłam zdolna do jakiejkolwiek pracy. Trzęsłam się w środku i na zewnątrz. Nawet nie mogłam się modlić, o czytaniu Pisma św. nie było nawet mowy – trzęsłam się wtedy jeszcze bardziej. Poszłam się położyć i powiedziałam sobie, że i tak mnie szatan nie odłączy od słowa Bożego (bo jemu o to chodziło). Zgrałam sobie Nowy Testament z płyty na telefon. Włączyłam rozdziały codziennej lektury (List do Hebrajczyków 11-13). Stwierdziłam, że chcę słyszeć tylko słowa Pisma, a nie hałasy z ulicy. Wzięłam słuchawki. Prawie fizycznie odczuwałam, jak Słowo rozlewało się przez uszy po całym moim ciele. Przez godzinę powtarzałam te rozdziały, ich treść też była dla mnie bardzo ważna. To była godzina odpoczynku. Trochę odtajałam. Pan postawił mnie na nogi – duchowe również. s. Bogusława
Jestem kierowcą tira, ostatnio otrzymałem nowy samochód z supergłośnikami. Zacząłem słuchać Nowego Testamentu i byłem pod wrażeniem. Pierwsze wrażenie było takie, że Bóg wypomina mi wszystkie moje grzechy. Poczułem się tak złym człowiekiem jak nigdy dotąd! Cała moja dusza pragnęła wyzwolić się z grzechu i błagać Boga o przebaczenie. W miarę jak słuchałem, doznawałem ukojenia, ponieważ całym sercem odczuwałem, jak bardzo Bóg kocha mnie, grzesznika, i jak bardzo pragnie mojego zbawienia. Jest nadzieja dla grzesznika! I tą nadzieją jest Jezus Chrystus, który daje nam siebie całego: zabity na krzyżu, zmartwychwstały i obecny w Eucharystii na ołtarzach całego świata, gotowy przebaczać, kiedy tylko zapragniemy poprawy i zdobędziemy się na wyznawanie swoich grzechów. Ale najbardziej przerażające było słuchanie tekstu Apokalipsy św. Jana, aż ciarki przechodziły mi po skórze! Uwierzyłem na serio, że wszystkie moje niepowodzenia nic nie znaczą, bo Jezus Chrystus zwyciężył definitywnie i mogę mieć udział w tym zwycięstwie przez modlitwę i życie sakramentalne. Przekonałem się, że słuchanie słowa Bożego ma naprawdę ogromną moc! Mateusz
Jestem osobą niewidomą i nigdy nie miałem możliwości czytania Pisma Świętego. Audiobook z tekstem Nowego Testamentu, który ostatnio ukazał się na rynku, jest dla mnie czymś niesamowitym. Nie mogę nawet wyrazić, co to dla mnie znaczy – przecież nigdy dotąd nie miałem możliwości poznać tej wspaniałej księgi w całości. Oczywiście, fragmenty słyszałem na Mszy lub w radiu internetowym, ale teraz zacząłem pojmować, jak wiele skarbów duchowych zawiera Nowy Testament. Dziękuję Bogu za ten dar i pragnę, by to nagranie było dostępne we wszystkich środowiskach osób niewidomych. Darek Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2015 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|