|
|||
|
Autor: Świadectwo, Gdy przychodzimy do Jezusa takimi, jakimi jesteśmy, gdy oddajemy Mu wszystko – On przyjmuje nas i, jeśli Mu na to pozwalamy, przemienia nasze życie. Do naszej redakcji napływają liczne świadectwa osób, które doświadczają tego, zawierzając się Jezusowi poprzez przystąpienie do Ruchu Czystych Serc. Publikujemy kilka z nich: Przyszłam do Boga niedawno. Minął dopiero rok, jak zaczęłam chodzić do kościoła... Do tego czasu żyłam w grzechu, w którym ugrzęzłam na tyle, że straciłam wszystko, co miałam cennego w życiu: kochanego człowieka, czystość duszy. Moje serce stało się nieczułe jak kamień, brnęłam w grzechy dzień po dniu, dalej i dalej, zabijając, kalecząc, zaprzedając swoją duszę... do takiego stopnia, że pewnego dnia omal nie straciłam życia! Ale stał się cud! Bóg wyrwał (dosłownie wyrwał) mnie z tego bagna! Jestem Mu za to wdzięczna. Cieszę się też bardzo, że pewnego razu do moich rąk trafiło Wasze czasopismo, z którego poznałam Ruch Czystych Serc. Zainspirowało mnie to do życia w czystości, do pielęgnowania czystego serca zdolnego do prawdziwej miłości. Kochani, pomódlcie się, proszę, za mnie, bym spotkała w życiu człowieka należącego do RCS, bym mogła razem z nim pójść przez życie, byśmy byli najlepszymi i wiernymi przyjaciółmi, by nasze relacje i nasze życie odzwierciedlały czystą Bożą miłość. Proszę o wpisanie mnie do Księgi czystych serc. Czytelniczka z Rosji Jesteśmy ze sobą już (albo dopiero) od roku. Oboje pragniemy wytrwać w czystości aż do zawarcia sakramentu małżeństwa. Jest to dla nas ważne. Jednocześnie widzimy, jak z dnia na dzień staje się to coraz trudniejsze. W związku z tym, że właśnie minęła „nasza rocznica”, postanowiliśmy wzmocnić nasze postanowienie, powierzając swoje życie Jezusowi, poprzez przyłączenie się do Ruchu Czystych Serc. Oboje modlimy się za siebie – za naszą czystość. Matka Boska Częstochowska jest nam szczególnie bliska, dlatego nasze przyrzeczenie złożyliśmy na Jasnej Górze. Było to dla nas bardzo duże i niezapomniane przeżycie, gdy razem klęczeliśmy i trzymając się za ręce, wypowiadaliśmy słowa przyrzeczenia: „Panie Jezu, dziękuję Ci, że ukochałeś mnie miłością...”… Agnieszka i Krzysiek Często myślałam, że moje życie nie ma sensu, ponieważ nikt mnie nie kocha, a i ja nie potrafię kochać innych. Na pewnym etapie takich rozważań zaczęły nachodzić mnie myśli samobójcze, zwłaszcza kiedy popełniałam grzech, z którego nie mogłam się wyzwolić. Jednak Jezus nie zapomniał o mnie, a wręcz przeciwnie – nieustannie wzywał mnie do siebie, tyle że ja tego nie dostrzegałam. Pogrążałam się w swojej rozpaczy i samotności. Zamiast zaufać Bogu, ufałam sobie, myśląc, że bycie dobrą zależy wyłącznie ode mnie. Na szczęście na swojej drodze spotkałam wspaniałych ludzi, którzy uświadomili mi, że przez Jezusa jestem kochana taką, jaką jestem – mimo moich słabości i grzechów. Sakrament pokuty staje się tym miejscem przygarnięcia i przebaczenia, w którym Go zawsze spotykam. Ze względu na tę bezwarunkową miłość zaufałam Mu. Obieram Go sobie za Mistrza, od którego będę się uczyć kochać czystym sercem. Dorota W tym roku odbędzie się uroczystość zawarcia przez nas sakramentu małżeństwa. Właśnie z tym dniem chcemy być wpisani do Ruchu Czystych Serc Małżeństw. Choć nie było łatwo, szczególnie mnie, jako chłopakowi, to dzięki Bogu zachowaliśmy czystość przed ślubem. Również pięknym owocem członkostwa w RCS jest nasza wspólna całkowita abstynencja alkoholowa, którą podjęliśmy z dniem wstąpienia do tej wspólnoty. Miłosz i Milena Ruch Czystych Serc to wielki skarb, który Pan mi ofiarował, gdy najbardziej tego potrzebowałam. Codzienne odmawianie Modlitwy zawierzenia RCS, spotkania formacyjne, rekolekcje i ogromna modlitwa wszystkich osób należących do tego ruchu dają mi siłę do pokonywania codziennych trudności, słabości, niepewności, rodząc pewność, że nie jestem sama, ale że zawsze jest przy mnie Chrystus, któremu się zawierzyłam, i Najświętsza Maryja Panna. Jest to wielka, ogromna radość! Dzięki wstąpieniu do RCS dostrzegłam z jeszcze większą mocą wartość i niewypowiedzianą siłę modlitwy. Pan poprzez ten ruch wlał w moje serce niezwykłą miłość do Eucharystii, w której zaczęłam codziennie uczestniczyć i przyjmować Go w Komunii Świętej. Nie wyobrażam sobie z lenistwa lub z błahych przyczyn nie przyjmować codziennie Pana do serca, jest to niewątpliwie ogromna łaska. Kasia
To było niesamowite zobaczyć, jak Bóg działa przez ten ruch, jak ratuje i leczy dusze młodych ludzi, jak ukazuje nam nową i czystą drogę życia, jak zmienia serce każdej i każdego z nas. Dostrzegłam, co naprawdę się dzieje w świecie – jak diabeł okłamuje ludzi, żeby nie poznali Boga, by od Niego odeszli… Spotkałam wspaniałych ludzi, którzy umieją kochać i dzielić się swoją radością, pragną całym sercem poznawać Boga i współpracować z Nim. Otrzymaliśmy dużo wskazówek, jak iść drogą czystości i dobra. Zrozumiałam, że powinnam pracować codziennie nad swoim wzrostem i rozwojem, że nie mogę się zniechęcać i że mogę zawsze liczyć na Boga. Ale najpiękniejsze jest to, że doświadczyłam, jak Bóg kocha mnie, jak kocha każdego człowieka w bardzo szczególny sposób – ponad wszystko… I że bardzo tęskni za każdym z nas, kiedy oddalamy się od Niego. Tak mało potrzeba z naszej strony, by Bóg wyszedł nam naprzeciw i wybawił nas – po prostu zawierzyć się Mu w ufności. Teraz już nie obawiam się niczego, bo wiem, że Bóg jest zawsze ze mną. Codziennie dziękuję Jezusowi, że wybrał dla mnie taką drogę życia, że tak długo czekał na mnie i szukał drogi do mego serca, za dar poznania Go i za dar mojego nawrócenia się, za to nowe życie dla mnie – pełne miłości, radości i nadziei... Olena z Ukrainy Chcę się z Wami podzielić tym, jakie owoce w życiu mojej rodziny przyniosło moje uczestnictwo w rekolekcjach Ruchu Czystych Serc. Przedtem jednak pragnę bardzo gorąco podziękować za modlitwę, którą kilka osób ofiarowało za mnie. Ta modlitwa „niosła” mnie przez trudne rozmowy z rodzicami. Umówiłam się z nimi na rozmowę wieczorem, przedtem byłam na Mszy św. Zaczęłam od podziękowania im za to, że są, że dali mi życie i wychowali mnie. Podziękowałam im za wszystko, co dla mnie uczynili. Powiedziałam, jak bardzo się cieszę z tego, że mam takich cudownych rodziców. Uświadomiłam to sobie – z pomocą Bożą – na ostatnich rekolekcjach. Tę przemianę, która się we mnie stała, też próbowałam im wytłumaczyć. Opowiedziałam o rekolekcjach RCS, na których spotkałam Jezusa – prawdziwą żywą Osobę, że On mnie zaczął uzdrawiać i przemieniać, gdy przyjęłam Jego przebaczenie. Potem powiedziałam rodzicom, że dzięki Jezusowi mogłam przebaczyć wszystkim, którzy mnie skrzywdzili, także im. Wymieniłam wszystko to, co było powodem mojego cierpienia z ich strony, przede wszystkim brak miłości. Powiedziałam, że przebaczyłam im to wszystko ze względu na Boga, który przebaczył mi o wiele więcej. Ich reakcja była niesamowita, widziałam ogromną łaskę Bożą w tej chwili. To była najpiękniejsza rozmowa z rodzicami w całym moim życiu. Potem poprosiłam ich o przebaczenie i błogosławieństwo. Widziałam ich wzruszenie, kiedy kreślili znak krzyża na moim czole. Moja opowieść o tej rozmowie byłaby niepełna, gdybym nie dodała, że właśnie wtedy powiedziałam im o swojej decyzji dotyczącej powołania. Po tym jak sobie przebaczyliśmy, powiedziałam o odkryciu, że chyba Pan wzywa mnie do pójścia za Nim. Odkryłam to na rekolekcjach. Odczytuję to jako cudowne prowadzenie Pana i pokazanie mi, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Moje relacje z bratem także uległy zmianie. Kiedyś nie umieliśmy się dogadać, dziś jest zupełnie inaczej. Mimo iż czasami zdarzają się nieporozumienia, jednak umiemy ze sobą normalnie rozmawiać. Powiedziałam mu, że zależy mi na nim i że jest dla mnie bardzo ważny. Te słowa mogły być dla niego szokiem, ale były potrzebne. Za słowami szła także modlitwa, przez którą oddawałam go Bogu – i to On sprawił, że nasze relacje tak bardzo się poprawiły. Dzięki temu zrozumiałam, jak wspaniale jest mieć brata, jak wielkim dobrem dla dziecka jest posiadanie rodzeństwa. Miłość między rodzeństwem jest czymś wspaniałym. Ewelina Anna Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w kwietniu 2015 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|