Articles for Christians at TrueChristianity.Info. „Miłość moja sięga poza świat”… Christianity - Articles - Ruch Czystych Serc
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
„Miłość moja sięga poza świat”…
   

Autor: Sebastian Bednarowicz,
Miłujcie się! 4/2011 → Miłosierdzie Boże



Święta siostra Faustyna Kowalska, apostołka Bożego Miłosierdzia, szczególną opieką modlitewną otaczała zarówno dusze doskonalące swą miłość w trakcie pobytu w czyśćcu, jak osoby konające, znajdujące się na granicy dzielącej życie doczesne i wieczne. Liczne świadectwa tej troski możemy odnaleźć w jej Dzienniczku. Miłosierdzie okazywane bliźniemu może bowiem przekraczać granice tego świata.

Święta Faustyna pisała o tym, rozważając słowa Chrystusa: „Sam mi każesz się ćwiczyć w trzech stopniach miłosierdzia. Pierwsze – uczynek miłosierny, jakiegokolwiek on będzie rodzaju. Drugie – słowo miłosierne, jeżeli nie będę mogła czynem, to słowem. Trzecim – jest modlitwa. Jeżeli nie będę mogła okazać czynem ani słowem miłosierdzia, to zawsze mogę modlitwą. Modlitwę rozciągam nawet tam, gdzie nie mogę dotrzeć fizycznie” (Dz. 163).

Szczególnie cennym darem i wielką pomocą dla konających jest koronka do Miłosierdzia Bożego. Modlitwę tę Chrystus zalecał odmawiać przy osobach znajdujących się u kresu swojego ziemskiego życia: „Na drugi dzień już po dwunastej, kiedy weszłam na salę, ujrzałam osobę konającą i dowiedziałam się, że agonia zaczęła się w nocy. Kiedy stwierdziłam – było to wtenczas, kiedy mnie proszono o modlitwę.  Nagle usłyszałam w duszy głos: »Odmów tę koronkę, której cię nauczyłem«. Pobiegłam po różaniec i uklękłam przy konającej, i zaczęłam z całą gorącością ducha odmawiać tę koronkę. Nagle konająca otworzyła oczy i spojrzała się na mnie, i nie zdążyłam zmówić całej koronki, a ona już skonała z dziwnym spokojem. Gorąco prosiłam Pana, aby spełnił obietnicę, którą mi dał, za odmówienie tej koronki. Dał mi Pan poznać, że dusza ta dostąpiła łaski, którą Pan mi przyobiecał. Dusza ta była pierwsza, która doznała obietnicy Pańskiej. Czułam, jak moc miłosierdzia ogarnia tę duszę” (Dz. 810).

Modlitwa zanoszona za zbawienie duszy bliźniego nigdy nie zostaje zmarnowana. Jako członkowie Kościoła obejmującego ludzi zarówno żyjących, jak i zmarłych wszyscy stanowimy jedność. „Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół” – powtarzamy co niedzielę w wyznaniu wiary. Wynikają z tego nie tylko obowiązki, ale i przywileje: „W pewnej chwili, kiedy weszłam na pięć minut na adorację i modliłam się za pewną duszę, zrozumiałam, że nie zawsze modlitwy nasze Bóg przyjmuje za te dusze, za które my się modlimy, ale przeznacza za inne dusze, i [że] nie przynosimy im ulgi [w utrapieniach], jakie cierpią w ogniu czyśćcowym; jednak modlitwa nasza nie ginie” (Dz. 621).

Największym cierpieniem dusz czyśćcowych jest niemożność oglądania Boga. Tęsknota ta, której mistycznie doświadczyła św. Faustyna po śmierci jednej ze swoich współsióstr, stanowi straszną boleść: „W czasie Mszy świętej chwilę przeżywałam jej mękę, odczułam w duszy tak wielki głód za Bogiem, że zdawało mi się, że umieram z pragnienia, aby się połączyć z Nim. Trwało to niedługą chwilę, ale zrozumiałam, czym jest owa tęsknota dusz w czyśćcu” (Dz. 1186).

Po śmierci człowiek jest zdany na nieskończone Miłosierdzie Boga oraz na miłosierdzie ludzi żyjących. Fakt ten stawia przed nami zadanie i obowiązek troski o dusze zmarłych, ale także uświadamia nam, że i my wkrótce będziemy takiej pomocy sami potrzebowali: „Powiedział mi Pan: »Wstępuj często do czyśćca, bo tam cię potrzebują«. Rozumiem, o Jezu mój, znaczenie tych słów, które mówisz do mnie, ale pozwól mi wpierw wstąpić do skarbca miłosierdzia Twego” (Dz. 1738).
 

Sebastian Bednarowicz

„O Jezu, rozumiem, że miłosierdzie Twoje jest niepojęte, przeto Cię błagam, uczyń serce moje tak wielkie, aby pomieściło potrzeby wszystkich dusz żyjących na całej kuli ziemskiej. O Jezu, miłość moja sięga poza świat, do dusz w czyśćcu cierpiących, i dla nich chcę czynić miłosierdzie przez modlitwy odpustowe. Miłosierdzie Boże jest nigdy niezgłębione i niewyczerpane, jako jest niezgłębiony sam Bóg. Chociażbym użyła najsilniejszych słów na wypowiedzenie tego miłosierdzia Boga, niczym to wszystko jest z rzeczywistością, jakim ono jest. O Jezu, uczyń me serce czułe na każde cierpienie duszy czy ciała bliźnich moich. O Jezu mój, wiem, że Ty tak postępujesz z nami, jak i my postępujemy z bliźnimi.

Jezu mój, uczyń serce moje podobne do miłosiernego Serca swego. Jezu, dopomóż mi przejść przez życie, czyniąc dobrze każdemu...” (Dz. 692).

„Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, a które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną mękę Jezusa, Syna Twego, i przez całą gorycz, jaką była zalana Jego przenajświętsza dusza, okaż miłosierdzie swoje duszom, które są pod sprawiedliwym wejrzeniem Twoim; nie patrz na nie inaczej, jak tylko przez rany Jezusa, Syna Twego najmilszego, bo my wierzymy, że dobroci Twojej i litości liczby nie masz” (Dz. 1227).

Zamów w sklepie

sklep.milujciesie.org.pl

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany prenumeratą papierową kliknij tutaj

Zamów e-prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w kwietniu 2015 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: