|
|||
|
Autor: Editorial Staff, Aby doświadczyć wszechmocnej miłości Jezusa, zastosuj ten najprostszy i równocześnie najskuteczniejszy sposób, który daje nam On sam: „Łaski z mojego miłosierdzia czerpie się jedynym naczyniem, a nim jest ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma” (Dz. 1578); „Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat” (Dz. 699). Aby nam pomóc w całkowitym zawierzeniu i oddaniu Mu siebie, Pan Jezus dał nam, poprzez św. Faustynę, Dzienniczek oraz obraz swojego Miłosierdzia. Jezus mówi: „Najboleśniej ranią Mnie grzechy nieufności” (Dz. 1076); „Boleje serce moje nad tym, że nawet dusze wybrane nie rozumieją, jak wielkim jest moje miłosierdzie... Wspomnijcie na mękę moją i jeżeli nie wierzycie słowom moim, wierzcie przynajmniej ranom moim” (Dz. 379); „Jak Mnie to boli, że dusze tak mało łączą się ze Mną w Komunii św. Czekam na dusze, a one są dla Mnie obojętne. Kocham je tak czule i szczerze, a one Mi nie dowierzają. Chcę je obsypać łaskami – one przyjąć ich nie chcą. Obchodzą się ze Mną jak z czymś martwym, a przecież mam serce pełne miłości i miłosierdzia. Abyś poznała choć trochę mój ból, wyobraź sobie najczulszą matkę, która bardzo kocha swe dzieci, jednak te dzieci gardzą miłością matki; rozważ jej ból, nikt jej nie pocieszy. To słaby obraz i podobieństwo mojej Miłości” (Dz. 1447). „Nieufność dusz rozdziera wnętrzności moje. (...) Pomimo niewyczerpanej miłości mojej nie dowierzają Mi, nawet śmierć moja nie wystarcza im” (Dz. 50). W tych pełnych bólu słowach, które Jezus skierował do św. Faustyny, jest wyrażona główna przyczyna tej podstawowej i największej choroby człowieka, jaką jest grzech. Ta najgorsza choroba spowodowana jest nieufnością, słabą wiarą, podejrzliwością lub niewiarą człowieka do Boga. W ten sposób człowiek sam zamyka się i nie pozwala Chrystusowi, aby go zbawiał, wyzwalał go z więzów zła, przemieniał go i uzdrawiał swoją miłością. Tylko Jezus może uzdrowić poranione ludzkie wnętrze, a więc przezwyciężyć grzech, który jest źródłem wszystkich nieszczęść oraz przyczyną chorób duszy i ciała. Przyjmowanie miłosiernej miłości Jezusa dokonuje się w codziennej modlitwie, a szczególnie w sakramentach pokuty i Eucharystii. Jezus nie obiecuje nam życia na ziemi bez cierpienia, ale dając nam do niesienia krzyż, On sam niesie najcięższą jego część. Wtedy nasze cierpienie staje się, w całkowitym poddaniu się woli Zbawiciela, drogą zbawienia, źródłem ogromnych, wspaniałych łask. Jezus pragnie, abyśmy Mu całkowicie zaufali i pragnęli tylko jednego – by Jego wola spełniała się w naszym życiu. Wtedy będziemy Jezusowi za wszystko dziękować: za cierpienie i za radość, za chorobę i za zdrowie, za życie i za śmierć – ponieważ będziemy mieć w naszych sercach największy skarb i drogocenną perłę – Jego miłość (por. Mt 13, 44-46). MP Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w marcu 2015 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|