|
|||
|
Autor: ks. Rafał Sorkowicz TChr, Byliśmy na rekolekcjach Ruchu Czystych Serc w Kalwarii Pacławskiej – około dwustu młodych ludzi z Polski, Niemiec i Ukrainy. W większości uczniowie szkół średnich, studenci. Wśród nich pary narzeczonych. Rekolekcje RCS, od dziesięciu lat organizowane przez naszą redakcję, przyciągają młodych ludzi, którzy podejmują walkę o czystą miłość, decydując się na czystość przedmałżeńską. Do Ruchu Czystych Serc garnie się coraz więcej młodych chłopców i dziewcząt, którzy idąc śladami swojej patronki, bł. Karoliny Kózkówny, oddają się Chrystusowi. Marzą o jednym: chcą być w swojej miłości błogosławionymi – to znaczy szczęśliwymi. Wierzą słowom Jezusa, który ich pociąga, zachęca i umacnia. „Błogosławieni czystego serca – mówi w Kazaniu na górze Chrystus – albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8)... Rekolekcje RCS – dziewięć dni z Jezusem… Dziewięć dni z Maryją… Piszę te słowa, bo po raz kolejny Bóg dał mi łaskę doświadczyć tego, jak wspaniały jest i potężny – w tym wszystkim, czego dokonuje w swoim Kościele. Wciąż mam żywo w pamięci naszą kochaną młodzież. Czasami mocno pogubioną, zniewoloną różnymi słabościami, oszukaną przez media i przez wielu „wielkich” tego świata, szukającą prawdy… W Kalwarii Pacławskiej przez dziewięć dni wielu z tych chłopców i dziewcząt przejrzało na oczy. Duch Święty wiał, jak chciał (por. J 3, 8). Ale wiał porządnie… Czasami ściągałem stułę po spowiedzi o godz. 3 – 4 nad ranem… Spowiadali się dzień i noc. Przychodzili złamani i wewnętrznie rozbici. A Pan przygarniał, przytulał, uzdrawiał... Płakałem razem z nimi, modliłem się z nimi, po górach z nimi chodziłem, przy ołtarzu z nimi stałem… Bóg dokonywał wielkich rzeczy, a oni odważnie brali od Niego wielkimi garściami łaskę po łasce (por. J 1, 16), wychodząc ze swoich wielorakich „Egiptów” i podejmując decyzję pójścia do ziemi obiecanej… Na rekolekcjach Ruchu Czystych Serc jest tylko jeden prowadzący – Chrystus. W centrum stoi Eucharystia i Sakrament Miłosierdzia. Czyste serce jest owocem Jezusowej łaski. Na nocnych adoracjach klękali przed Panem, padali na twarz, ściskali i czytali Pismo Święte, odmawiali różaniec, koronkę do Bożego Miłosierdzia. Niektórzy po raz pierwszy w życiu. W dzień mnóstwo konferencji, ale też wypady w góry. Poruszano tematy czystości przedmałżeńskiej, teologii ciała, zagadnień pro-life, manipulacji medialnych. Punktem kulminacyjnym okazała się sobotnia adoracja Najświętszego Sakramentu. Modliliśmy się o uzdrowienie. Wzywaliśmy Ducha Świętego, wespół z kapłanami kładłem ręce na młodych i modliliśmy się. Przez kilka godzin byliśmy świadkami wielkich Bożych dzieł. Wielu młodych padało na posadzkę – doświadczyli szczególnej łaski spoczynku w Duchu Świętym. W kilku osobach Jezus obecny w Eucharystii zdemaskował obecność złego ducha i go wypędził. Do późnych godzin nocnych Odwieczny wraz ze swoim Synem i Duchem Świętym przechodził pośród nas… Niebo zwaliło się na ziemię. Młodzi i kapłani zapłonęli ogniem, porażeni łaską, miłością Odwiecznego… Daję świadectwo. Muszę się tym wszystkim z wami podzielić, chwaląc Pana za wielkie dzieła i za ten święty czas w Kalwarii Pacławskiej. Pan jest wielki! Wielka jest nasza kochana młodzież, która w Kalwarii Pacławskiej zaświadczyła o tym, jak poważnie i radośnie zarazem można przeżywać swoją młodość – w ramionach Chrystusa. Chwała Panu! Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|