|
|||
|
Autor: Mirosław Rucki, Potocznie się mówi, że nadzieja jest matką głupich. Ale dotyczy to wyłącznie nadziei pokładanej w pieniądzach, we własnej mądrości lub własnych siłach. Święty Paweł pisze: „Chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie” (Rz 5, 3-6). Naprawdę niezawodna nadzieja to ta, którą pokładamy w Bogu przez Ducha Świętego. Jezus Chrystus umarł za nasze grzechy, kiedy byliśmy grzesznikami, po to, by nam wybaczać, i po to, byśmy mogli wybaczać krzywdzącym. Ta nadzieja prowadzi do odrodzenia relacji międzyludzkich, do ukojenia bólu i do odbudowania związków małżeńskich. Jedna z naszych Czytelniczek, zachęcona przez ideę RWS, zaczęła się modlić o powrót do domu swego męża, który wyjechał na zarobek do Holandii i znalazł tam sobie inną kobietę. Po kilku miesiącach jej mąż rzeczywiście wrócił, ale nie stać go było nawet na przeprosiny. Człowiek ten uważał, że wystarczy sam jego powrót, by żona zrozumiała jego intencję naprawiania przeszłości. Ale, niestety, to nie wystarcza. Dlatego też powrót ten, pomimo obopólnego pragnienia odbudowy zrujnowanego szczęścia małżeńskiego, przyniósł ze sobą wiele rozterek i problemów. Dodatkowo, niestety, rodzina zaczęła odgrywać negatywną rolę w tej historii, podburzając każde z małżonków do zaniechania wysiłków i do ostatecznego zerwania. Dziwne to jest, ale przeważnie „życzliwe” otoczenie pomaga małżonkom zniszczyć ich rodzinę, zamiast wesprzeć rozwiązywanie konfliktów i pojednanie. I w tej sytuacji najwyraźniej łaska Boża sprawiła, że oni przeciwstawili się wszystkim naciskom i przez wytrwałą modlitwę, spowiedź i Eucharystię pozwolili Jezusowi, aby uzdrawiał i odbudowywał ich małżeństwo. Po Bożym Narodzeniu otrzymałem radosny list, z którego się dowiedziałem, że ów niewierny mąż zdobył się na to, by poprosić swoją żonę o przebaczenie. Czytelniczka nasza wyznała, że zachowanie jej męża całkowicie się zmieniło, że okazuje on jej teraz dużo uwagi i życzliwości, starając się spełniać wszystkie jej pragnienia. Te przeprosiny oraz deklaracja woli konsekwentnego podejmowania dalszych wysiłków były prawdziwym przełomem w odrodzeniu się miłości w tym małżeństwie. Oczywiście, tej parze nie jest łatwo. Raz dokonana zdrada rzutuje potem, niestety, na całe życie, zatruwa nawet najpiękniejsze wspólne chwile. Nie jest łatwo odbudować zaufanie u osoby zdradzonej. Nie jest łatwo powstrzymać się w sytuacjach konfliktowych od wypominania sobie nawzajem starych grzechów. Jednak przebaczenie jest możliwe dzięki łasce Chrystusa, a odbudowywanie załamanych relacji małżeńskich jest lepsze niż trwanie w grzechu zdrady i cudzołóstwa. Jezus przecież wyraźnie powiedział, że każdy rozwiedziony, który żyje w nowym związku, cudzołoży (por. Mt 19, 9). Zachęcamy każdego, kto przeżywa kryzys w swoim małżeństwie lub jest świadkiem kryzysu małżeńskiego, do modlitwy oraz do wspierania pojednania i wzajemnego przebaczenia. Natomiast małżonków dotkniętych zdradą i rozwodem zachęcamy do trwania w wierności pomimo zdrady, do modlitwy o powrót niewiernego współmałżonka, do nadziei wbrew nadziei – w ufności, że nadzieja pokładana w Jezusie nigdy nie zawodzi. Ruch Wiernych Serc jest dla małżonków sakramentalnych, którzy chcieliby się stać silni Bogiem i umacniać się Jego łaską płynącą z sakramentów świętych, a w trudnych sytuacjach poprzez przyjęcie zobowiązań: aby trwać w stanie łaski uświęcającej i zawierzyć z całą swoją siłą Chrystusowi. Nie musisz pozostawać sam na sam ze swoim problemem. Pan Jezus zawsze jest gotów Ci pomóc, a ludzie, którzy trwają razem, pomagają sobie nawzajem. Możesz też skorzystać z pomocy duchowej i psychologicznej, przeczytać świadectwa, wziąć udział w rekolekcjach. Możesz włączyć się do Ruchu Wiernych Serc (wszelkie informacje znajdziesz na stronie: www.rws.kryzys.org). Zapraszamy także do wspólnego odmawiania modlitw w intencjach podanych na Forum Pomocy „Sychar”: www.kryzys.org. Mirosław Rucki Zachęcamy każdego, kto przeżywa kryzys w swoim małżeństwie lub jest świadkiem kryzysu małżeńskiego, do modlitwy oraz do wspierania pojednania i wzajemnego przebaczenia. Natomiast małżonków dotkniętych zdradą i rozwodem zachęcamy do trwania w wierności pomimo zdrady, do modlitwy o powrót niewiernego współmałżonka, do nadziei wbrew nadziei – w ufności, że nadzieja pokładana w Jezusie nigdy nie zawodzi. Modlitwa zawierzeniaPanie Jezu, oddaję Ci nasze małżeństwo. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i że umocniłeś nasz związek sakramentem małżeństwa. Jednak w tej chwili nasze małżeństwo potrzebuje uzdrowienia. Oddaję Ci, Panie, siebie, swoją pamięć, rozum, duszę i ciało. Proszę, naucz mnie kochać żonę (męża) i dzieci miłością, która pochodzi od Ciebie. Jezu Chryste, daj nam obojgu serca czyste na wzór Twojego. Pozwól mi trwać w wierności w mojej trudnej sytuacji i daj mi łaskę, abym mógł (mogła) przebaczyć swojej żonie (swojemu mężowi) wszystkie zranienia i krzywdy. Abym nie tracił(a) nadziei na pojednanie (w przypadku separacji, rozwodu). Oczyszczaj moje myśli, abym trwał(a) w wierności i miłości. Niech mi w tym pomaga codzienna modlitwa – różaniec i koronka do Bożego miłosierdzia, uczestnictwo we Mszy św. i częste przystępowanie do Komunii św. Zobowiązuję się do powstawania z każdego ciężkiego grzechu w sakramencie pokuty. Daj, bym stale umacniał(a) się łaską sakramentu małżeństwa. Panie Jezu, bądź jedynym Panem mojego życia. Ucz mnie zdobywać umiejętność kontrolowania moich pobudzeń seksualnych i emocji, aby moja miłość do żony (męża) była trwała i wierna aż do śmierci. Oczyszczaj moją miłość z wszelkiego egoizmu, bym zawsze potrafił(a) przebaczać, nie chował(a) uraz i umiał(a) się wytrwale modlić. Postanawiam nigdy nie kupować, nie czytać i nie oglądać czasopism, programów ani filmów o treściach pornograficznych, aby zachować czystość serca. Proszę Cię, Panie, o pomoc, abym unikał(a) wszystkiego, co uzależnia, zniewala i zachęca do złego. Maryjo, Matko moja, prowadź mnie drogami wiary do jedynego źródła miłości w naszym małżeństwie – do Jezusa, abym zawsze Mu ufał(a) i wierzył(a). Amen. Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|