Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Kardynał August Hlond Christianity - Articles - Karty historii Kościoła
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Kardynał August Hlond
   

Autor: Małgorzata Radomska, Agata Firlej,
Miłujcie się! 5/2008 → Karty historii Kościoła



Kardynał August Hlond

22 października tego roku obchodziliśmy 60. rocznicę śmierci sługi Bożego Augusta Hlonda – wybitnego kardynała, który wywarł decydujący wpływ na życie Kościoła w niełatwych czasach międzywojennej

i powojennej Polski.

Kardynał August przyszedł na świat 5 VII 1881 r. na Górnym Śląsku, w głęboko religijnej i patriotycznej rodzinie Jana i Marii z Imielów. Spośród dwanaściorga ich dzieci czworo realizowało swe kapłańskie powołanie w Zgromadzeniu Salezjańskim. W tym także August, który w wieku 12 lat wyjechał do Włoch, gdzie po skończeniu studiów średnich wstąpił do zgromadzenia. 23 IX 1905 r. przyjął w Krakowie święcenia kapłańskie. Wkrótce powierzono mu urząd przełożonego prowincji obejmującej Austrię, Węgry i południowe Niemcy. Z troski o wszystkie dusze ginące poza granicami kraju założył w 1932 roku nowe zgromadzenie – Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej, które po dziś dzień służy Polakom żyjącym w różnych zakątkach świata.

Miłość do Kościoła Chrystusowego i wierność papieżowi, „bez którego – pisał – nie ma chrześcijaństwa”, wytyczała wszystkie kierunki działalności Hlonda, który w latach dwudziestych ubiegłego stulecia został najpierw biskupem katowickim, potem arcybiskupem gnieźnieńsko-poznańskim i prymasem Polski, a w 1927 r. kardynałem. Wywarł ogromny wpływ na kształt ówczesnego Kościoła katolickiego w Polsce. On to tworzył jego struktury – nowe dekanaty i parafie, najpierw w okresie międzywojennym na Górnym Śląsku, a tuż po wojnie na Ziemiach Odzyskanych. „Odrodzenie może wyniknąć tylko z odrodzenia ducha chrześcijańskiego. (…) Kościół nie chce rządzić politycznie. (…) Zadaniem Kościoła w nowoczesnym społeczeństwie jest prowadzenie społeczeństw i ludzkości do Boga” – pisał w swoich notatkach. Pozwolić, by Chrystus przeniknął wszystkie płaszczyzny życia – zrealizowanie tego celu wymagało wielu inicjatyw, które podjął: pogłębienie katolickiej nauki społecznej poprzez erygowanie Katolickiej Szkoły Społecznej, Katolickiej Szkoły Pielęgniarek, Studium Wychowawczego, Instytutu Wyższej Kultury Religijnej, organizowanie międzynarodowych kongresów i sympozjów. Był kardynał Hlond mecenasem katolickich artystów i naukowców. Dostrzegał ogromną wagę roli ludzi świeckich w Kościele – założył Caritas i Akcję Katolicką. Troszcząc się o wzrost duchowy swych wiernych, wykorzystywał najnowsze dostępne środki – także prasę (założył tygodnik katolicki Gość Niedzielny). Jej zadaniem – jak pisał – miało być nie dogadzanie czy schlebianie słabościom czytelnika, lecz prowadzenie go, oświecenie i kształcenie. Nie tylko sprawy postępu, rozwoju kultury, ale także walka o prawa robotników, o zniesienie bezrobocia, o sprawiedliwość społeczną i wolność religijną nie były mu obce. Wychodził naprzeciw ówczesnym problemom społecznym – m.in. alkoholizmowi; apelował: „Nie możemy tolerować u siebie czynnika, który zamracza umysł, osłabia wolę, rozsadza rodzinę i brutalnie skazuje na sieroctwo niewinne dzieci. Zdecydowana trzeźwość i walka z alkoholizmem należy do obowiązków kapłanów i świeckich katolików każdego stanu i zawodu. (…) Trzeźwość jest warunkiem doczesnej pomyślności i wielkości [społeczeństw]”. W czasach gdy państwo zatwierdziło prawo do rozwodów, walczył o jedność rodziny katolickiej otwartej na nowe życie.

Wszystkie te i inne swe dzieła powierzał Maryi. Jej Sercu oddał swój ukochany naród, Polskę, na Jasnej Górze 1946 r. Tuż przed swoją śmiercią wypowiedział prorocze słowa, które na wiele sposobów wypełniały się w późniejszych latach: „Zwycięstwo – gdy przyjdzie – przyjdzie przez Maryję”. Z dziedzictwa kard. Hlonda czerpał Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński, a także – pośrednio – Jan Paweł II.    

Zgłębiając bogactwo jego myśli, pozostawionych w wielu zachowanych pismach, znajdziemy także i my wskazówki dotyczące życia społecznego i osobistego. Jakże aktualne zdaje się wołanie: „Kto z Europy chce Kościół usunąć, chce zgasić nad nią ostatnią latarnię morską wśród największego natężenia burzy. (…) Nie trzeba się obawiać praw ludzkich, bo przyjdzie chwila, że z Polski wyjdą prawa Boże dla całego świata. (…) Niech Polska nie opiera tyle na środkach ludzkich; one zawodzą. Ludzie są zmienni. Tylko Bóg jest wieczny”. Otworzyć drzwi Chrystusowi, pozwolić, by przeniknął wszystkie płaszczyzny naszego życia – oto cel, który kardynał wskazuje nam dzisiaj. Niech w dążeniu ku niemu stale towarzyszy nam pytanie: „Czy jesteśmy już w życiu swoim czystym wyrazem Chrystusa?”.

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: