|
|||
|
Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr, W czerwcu 2008 r. w Polsce rozegrał się wielki dramat: dziennikarze Gazety Wyborczej, Newsweeka i Radia TOK FM, wspierani przez ośrodki aborcyjne w Polsce i za granicą, z niezwykłą determinacją, posługując się kłamstwem i manipulacją, dopięli swego, doprowadzając do dokonania makabrycznej zbrodni – zabicia dziecka w łonie czternastoletniej Agaty z Lublina. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że cała ta medialna manipulacja miała za cel zakwestionowanie obowiązującej obecnie w Polsce Ustawy o ochronie życia ludzkiego. Trzeba w tym miejscu przywołać słowa Jana Pawła II z encykliki Evangelium vitae: „(…) stoimy tu w rzeczywistości wobec obiektywnego »spisku przeciw życiu«, w który zamieszane są także instytucje międzynarodowe, zajmujące się propagowaniem i planowaniem prawdziwych kampanii na rzecz upowszechnienia antykoncepcji, sterylizacji i aborcji” (17). Niewinna krew tego zamordowanego dziecka obciąża sumienia wielu ludzi, którzy przez bezpośrednie działanie, ciche przyzwolenie lub milczenie przyczynili się do tej zbrodni. Najbardziej bolesna jest postawa tych wszystkich, którzy uważając się za praktykujących katolików, w różnoraki sposób współdziałali w uśmierceniu tego nie narodzonego dziecka. Ktokolwiek przyczynia się do popełnienia tak odrażającej zbrodni, popełnia „grzech szczególnie ciężki” (Evangelium vitae, 55) i dlatego dobrowolnie wyłącza się ze wspólnoty Kościoła, czyli automatycznie zaciąga ekskomunikę latae sententiae (kan. 1398. 1329 kodeksu prawa kanonicznego). Trzeba na nowo z wielką mocą przypomnieć wszystkim katolikom naukę Kościoła katolickiego odnośnie do grzechu aborcji. Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae w sposób uroczysty w następujących słowach sformułował ją jako prawdę wiary, czyli jako dogmat: „Dlatego mocą Chrystusowej władzy udzielonej Piotrowi i jego Następcom, w komunii z biskupami Kościoła Katolickiego, potwierdzam, że bezpośrednie i umyślne zabójstwo niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze aktem głęboko niemoralnym. Doktryna ta, oparta na owym niepisanym prawie, które każdy człowiek dzięki światłu rozumu znajduje we własnym sercu (por. Rz 2, 14-15), jest potwierdzona w Piśmie Świętym, przekazana przez Tradycję Kościoła oraz nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne (57) (…). przerwanie ciąży jest – niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane – świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem. (...) Tym, kto zostaje zabity, jest istota ludzka u progu życia, a więc istota najbardziej niewinna, jaką w ogóle można sobie wyobrazić: nie sposób uznać jej za napastnika, a tym bardziej za napastnika niesprawiedliwego! Jest ona słaba i bezbronna do tego stopnia, że jest pozbawiona nawet tej znikomej obrony, jaką stanowi dla nowo narodzonego dziecka jego błagalne kwilenie i płacz” (EV, 58); „Nic i nikt nie może dać prawa do zabicia niewinnej istoty ludzkiej, czy to jest embrion czy płód, dziecko czy dorosły, człowiek stary, nieuleczalnie chory czy umierający. Ponadto nikt nie może się domagać, aby popełniono ten akt zabójstwa wobec niego samego lub wobec innej osoby powierzonej jego pieczy, nie może też bezpośrednio ani pośrednio wyrazić na to zgody. Żadna władza nie ma prawa do tego zmuszać ani na to przyzwalać” (EV, 57); „Wśród wszystkich przestępstw przeciw życiu, jakie człowiek może popełnić, przerwanie ciąży ma cechy, które czynią z niego występek szczególnie poważny i godny potępienia. Sobór Watykański II określa je wraz z dzieciobójstwem jako »okropne przestępstwa«” (EV, 58). Ojciec Święty Jan Paweł II przypomniał: „Rewindykacja prawa do przerywania ciąży, dzieciobójstwa i eutanazji oraz prawne jego uznanie jest równoznaczne z przyjęciem wynaturzonej i nikczemnej wizji ludzkiej wolności: z uznaniem jej za absolutną władzę nad innymi i przeciw innym. To jednak oznacza śmierć prawdziwej wolności: »Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu« (J 8, 34)” (EV, 20). Jan Paweł II ostrzega: „Sumienie, zarówno indywidualne, jak i społeczne, jest dziś narażone – między innymi na skutek natarczywego oddziaływania wielu środków społecznego przekazu – na bardzo poważne i śmiertelne niebezpieczeństwo: polega ono na zatarciu granicy między dobrem a złem w sprawach dotyczących fundamentalnego prawa do życia. Znaczna część dzisiejszego społeczeństwa okazuje się, niestety, podobna do tego, które opisuje św. Paweł w Liście do Rzymian. Składa się z ludzi, »którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta« (Rz 1, 18): odwracając się od Boga i mniemając, że mogą zbudować ziemską społeczność bez Niego, »znikczemnieli w swoich myślach«, tak że »zaćmione zostało bezrozumne ich serce« (Rz 1, 21); »podając się za mądrych, stali się głupimi« (Rz 1, 22), dopuszczają się czynów zasługujących na śmierć i »nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy je czynią« (Rz 1, 32). Jeżeli sumienie, które jest okiem dającym światło duszy (por. Mt 6, 22-23), nazywa »zło dobrem, a dobro złem« (por. Iz 5, 20), znaczy to, że weszło już na drogę niebezpiecznej degeneracji i całkowitej ślepoty moralnej” (EV, 24). Jan Paweł II apeluje: „(…) stoimy wobec nadludzkiego, dramatycznego zmagania między złem i dobrem, między śmiercią i życiem, między »kulturą śmierci« i »kulturą życia«. Jesteśmy nie tylko świadkami, ale nieuchronnie zostajemy wciągnięci w tę walkę: wszyscy w niej uczestniczymy i stąd nie możemy uchylić się od obowiązku bezwarunkowego opowiedzenia się po stronie życia” (EV, 28). Bardzo polecamy pasjonującą lekturę książki J. Najfeld i T.P. Terlikowskiego Agata – anatomia manipulacji (Wydawnictwo Fronda, Warszawa 2008), która demaskuje działania mediów i innych ośrodków wrogich ludzkiemu życiu. Do nabycia w naszej księgarni internetowej. Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|