|
|||
|
Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr, Kochani Czytelnicy! Męka i śmierć Jezusa były tak wielkim wstrząsem dla apostołów, że początkowo nie dowierzali wieści o Jego zmartwychwstaniu, którą przekazały im niewiasty (por. Łk 24, 11). Kiedy zmartwychwstały Jezus po raz pierwszy objawił się apostołom, aby przezwyciężyć ich brak wiary, powiedział do nich: „Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam” (por. Łk 24, 36-43). Wiara apostołów w zmartwychwstanie Jezusa zrodziła się z ich bezpośredniego spotkania z osobą Zmartwychwstałego. To był ten sam Jezus, w tym samym ciele, które zostało zdjęte z krzyża i złożone do grobu – ale Jego ciało było już uwielbione, uduchowione, nie podlegające prawom materii. Spotkania z Jezusem zmartwychwstałym były dla apostołów wydarzeniem rzeczywistym, faktem, na którym oparła się cała ich wiara, jak również wiara wszystkich kolejnych pokoleń chrześcijan. Uwierzyli oni, że Jezus jako prawdziwy człowiek jest równocześnie prawdziwym Bogiem. Zmartwychwstanie Chrystusa jest najważniejszą prawdą naszej wiary, wzywającą każdą i każdego z nas do nawrócenia, do codziennego zawierzania siebie Jezusowi – z całą swoją grzesznością i wszelkim swym egzystencjalnym bólem – do nawiązania z Nim osobistej relacji miłości w wytrwałej modlitwie oraz sakramentach pokuty i Eucharystii. Święta Edyta Stein, która w swoim poszukiwaniu prawdy przeszła zdumiewającą drogę duchowego dojrzewania: od ateizmu aż do wiary w Bóstwo Chrystusa i do mistycznego zjednoczenia się z Nim, pisze, że w „(…) męce i śmierci Chrystusa ogień pochłonął nasze grzechy. Kiedy w to wierzymy, kiedy z płynącym z wiary oddaniem przyjmujemy całego Chrystusa, to znaczy, że obieramy drogę naśladowania Go i tą drogą kroczymy, wówczas prowadzi On nas »przez swe cierpienie i krzyż do chwały zmartwychwstania«. Tego właśnie doświadcza się w kontemplacji: przejścia przez ogień ekspiacyjny do szczęśliwego zjednoczenia w miłości. A to wyjaśnia podwójny charakter kontemplacji: jest śmiercią i zmartwychwstaniem. Po ciemnej nocy jaśnieje żywy płomień miłości”. Tylko tacy ludzie i teologowie jak św. E. Stein są żywymi świadkami Zmartwychwstałego i autentycznymi ekspertami w sprawach wiedzy o Bogu. Bez wiary i modlitwy, bez doświadczenia obecności Zmartwychwstałego w modlitewnej kontemplacji oraz w sakramentach pokuty i Eucharystii wszelkie intelektualne spekulacje na temat tajemnicy Chrystusa są pustosłowiem i prowadzą do apostazji. Kochani, dziękujemy Wam za wszelkie Wasze duchowe i materialne wspieranie ewangelizacji poprzez Miłujcie się!. Szczególną wdzięczność wyrażają Wam czytelnicy z krajów byłego ZSRR, z Afryki oraz Indii, dokąd za darmo wysyłamy rosyjskie i angielskie wydanie Miłujcie się!. Matka Boża prosi Was o pisanie i przesyłanie do redakcji swoich świadectw i my dołączamy się do Jej próśb: nie zmarnujcie okazji do podzielenia się z innymi skarbem wiary oraz własnym doświadczeniem Bożego Miłosierdzia. Pamiętamy o Was w naszej redakcyjnej modlitwie różańcowej i koronką do Bożego Miłosierdzia, a w każdy piątek we Mszy św. sprawowanej w Waszych intencjach. Niech doświadczenie obecności zmartwychwstałego Pana, w codziennej modlitwie oraz sakramentach, będzie Waszą siłą i radością w trudach powszedniego życia. Zjednoczeni w modlitwie ks. Mieczysław Piotrowski TChr z zespołem redakcyjnym Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|