|
|||
|
Autor: Mirosław Rucki, Do naszej redakcji dotarł list od czytelniczki mieszkającej w Anglii. Wiele Polek w ostatnim czasie wyjeżdża do pracy za granicą, trafiając w środowiska zróżnicowane pod względem narodowym i wyznaniowym. Pojawiają się w związku z tym nowe wyzwania, rozterki i nowe pytania. Jednym z nich jest pytanie o to, czy związek dwojga ludzi wywodzących się ze skrajnie odmiennych kultur, religii, mentalności może być szczęśliwy i trwały. Nasza czytelniczka pisze: „Niedawno poznałyśmy kolegów pochodzących z krajów arabskich. Trzeba przyznać, że są bardzo mili i gościnni, mają jednak zupełnie inne obyczaje niż Polacy i – jak się później okazało – co drugi zażywa jakieś prochy. Zrozumiałam, że moje wcześniejsze złe doświadczenia z pewnym chłopakiem były mi potrzebne, aby teraz nie dać się tak łatwo zwieść następnemu, który nalega i – jak to określił – chce, żebym »choć na chwilę« była jego dziewczyną. Tłumaczy mi, że to tylko gra: »No sex, only play!«. (…) Ja mam swoje zasady, on swoje; ja nie wyrzeknę się swojej wiary (katolickiej), on prawdopodobnie swojej (islam) też nie”. Inna nasza czytelniczka, Dorota, która również wycofała się ze związku z muzułmaninem – dużo poważniejszego już – opisuje swoją historię następująco: „Basen i Basam... W nich jestem zakochana. To nie błąd w druku. Basam to imię mojego chłopaka. Jest muzułmaninem. Razem zwykliśmy szaleć w basenie: pływać, nurkować. Do czasu... Po 2 latach znajomości zaczął odkrywać przede mną swoją prawdziwą osobowość, ukształtowaną przez Koran. Z wesołego, serdecznego dla wszystkich chłopaka zmienił się nie do poznania. Zabrania mi wielu rzeczy, między innymi pływania, które wcześniej wspólnie tak uwielbialiśmy. Nie możemy chodzić na żadne zabawy, nie pozwala mi się spotykać z wieloma moimi znajomymi, chociaż wcale ich nie zna (i nie chce poznać). Nie mogę jeść wieprzowiny i robić wielu innych rzeczy, których lista jest bardzo długa. Doszło nawet do tego, że nie szanuje w ogóle mojej wiary (jestem chrześcijanką). Zmartwychwstanie Jezusa uważa za bzdurę, kopie Biblię, pluje na krzyż. Jeszcze parę miesięcy temu był wspaniałym chłopakiem, który poszedł ze mną na pasterkę w święta Bożego Narodzenia. Dziś nie szanuje mnie i mojej rodziny. Tłumaczy to tym, że teraz „traktuje mnie poważnie”, planując ślub... a i po ślubie sytuacja jeszcze bardziej ulegnie zmianie. Piszę to ku przestrodze wszystkim tym dziewczynom, które tak jak ja zakochały się w muzułmaninie. Oni na początku są naprawdę inni. Ukrywają swoje wychowanie według Koranu. Ukrywają swoje przekonanie o wyższości nad kobietami (są świetnymi aktorami). A gdy już zdobędą ich serca, stają się nagle zupełnie innymi ludźmi... Pełnymi nienawiści, gdy tylko ktoś zrobi coś niezgodnego z Koranem. Dlatego proszę: nie dajcie się zwieść, tak jak ja. Ciągle jednak mam nadzieję, że Chrystus wskaże Basamowi drogę do siebie. Są momenty, gdy poznaję w nim dawnego Basama, pełnego miłości dla wszystkich. Wystarczy jednak, że przejdziemy koło sklepu mięsnego, a pała nienawiścią do wszystkich ludzi na ziemi, którzy jedzą wieprzowinę. Proszę więc o modlitwę za nawrócenie mojego Basama, aby uwierzył, że Chrystus umarł też dla niego, aby i on mógł być zbawiony. Proszę, módlcie się do Jezusa o cud. Mimo wszystko wierzę w dobre serce Basama. On nie zgadza się z niektórymi zasadami Koranu, jednakże nie próbuje ich podważać, bo tak został wychowany. Godzi się na zło, bo myśli, że są to słowa Boga. Dlatego proszę jeszcze raz o modlitwę za niego. Niech Jezus otworzy jego serce na miłość Boga. Wierzę, że dobre serce Basama potrzebuje tylko przewodnika, którym jest Jezus”. Co ma wspólnego światło z ciemnością?Katoliczki rozważające możliwość wyjścia za mąż za muzułmanina (rzadko zdarza się sytuacja odwrotna) powinny wziąć pod uwagę zamieszczone poniżej wskazówki, które spisał ks. Zakaria Butros, duszpasterz Kościoła koptyjskiego w Egipcie, doświadczony w pracy duszpasterskiej i ewangelizacyjnej. Ksiądz Butros często ma do czynienia z małżeństwami mieszanymi, zarówno w Egipcie, jak w Europie i Ameryce. W każdym z tych małżeństw, niezależnie od miejsca, powtarzają się te same problemy. Jedyna różnica polega na tym, że w kraju islamskim, jakim jest Egipt, wobec żon niemuzułmańskich stosuje się więcej przemocy – zarówno przed ślubem, w celu przymuszenia ich do małżeństwa, jak i po ślubie, by zmusić je do przejścia na islam. „On proponuje Ci małżeństwo, a Ty jesteś zakochana w jego wschodniej urodzie. Jest inteligentny, bogaty, wykształcony i uprzejmy. Czego jeszcze może oczekiwać kobieta? Ale okazuje się, że ten doskonały kandydat do małżeństwa jest muzułmaninem. On powie Ci: »Z religią nie będzie problemu. Możesz zachować swoją, a ja zachowam swoją«. Jest, oczywiście, prawdą, że muzułmański mężczyzna może poślubić niemuzułmankę, ale czy jest prawdą, że w tym małżeństwie nie będzie problemów? Aby odpowiedzieć na to pytanie, kobieta powinna się dowiedzieć, co oznacza pojęcie »żona muzułmanina«. Twój status. Islam naucza, że »mężczyzna przewyższa kobietę« (Koran, sura 2:228). Islam naucza, że kobieta ma połowę tych praw, które ma mężczyzna – w sądzie (2:282) i w dziedziczeniu (4:11). Islam traktuje żonę jako własność męża. Na przykład werset 3:14 mówi: »Dobrze jest dla mężczyzny kochać swoje rzeczy: żony i synów, złoto i srebro, i konie...«. Islam nakazuje kobietom zasłaniać twarz, kiedy wychodzą z domu: »I powiedz wierzącym kobietom, by zasłaniały twarze i nie eksponowały swojego piękna« (24:31). Jednocześnie Mahomet uczy, że kobiety są ułomne intelektualnie oraz duchowo. Al-Bukhari (2:541) przekazuje słowa Proroka: »Nie spotkałem nikogo bardziej odartego z rozumu i pobożności niż kobiety«. Twoje małżeństwo. Islam zezwala na poligamię; mężczyzna może mieć jednocześnie nawet cztery żony: »Żeńcie się według waszego wyboru – z dwiema, trzema, czterema...« (4:3). Mąż może rozwieść się z żoną – wystarczy jego ustne oświadczenie – żona natomiast nie może zainicjować rozwodu. »Można rozwieść się dwukrotnie« – mówi Koran (2:229). Jeżeli mąż trzykrotnie wypowiedział formułkę rozwodową, żona nie może powrócić do niego, póki nie wyjdzie za mąż za innego, który również się z nią rozwiedzie (oczywiście kobieta musi z nim również współżyć seksualnie). Nakazuje to Koran (2:230). Islam naucza, że mąż powinien karać żonę, bijąc ją lub odmawiając jej współżycia: »Jeżeli żony okazują brak posłuszeństwa, karzcie je, nie dzielcie z nimi łóżka i bijcie je...« (4:34). Twoje życie seksualne. Islam uważa żonę za obiekt zaspokajający pragnienia seksualne męża: »Wasze żony są dla was polem do zaorania, korzystajcie więc z nich, kiedy tylko chcecie i jak chcecie« (2:223). Twoje dzieci. Twoje dzieci muszą być wychowane w religii ojca-muzułmanina. W przypadku rozwodu dzieci pozostają zawsze z ojcem, który może zabronić Ci widywać się z nimi. Szariat (prawo islamu) stanowi, że w małżeństwach mieszanych dziecko powinno być wychowywane w „lepszej z dwóch religii wyznawanych przez rodziców” – przy czym tą lepszą, oczywiście, w myśl szariatu jest islam. Koran twierdzi, że islam jest jedyną prawdziwą religią Twoja przyszłość. Jeżeli twój muzułmański mąż umrze przed Tobą, a jego majątek znajduje się w kraju islamu, zostanie zastosowane prawo muzułmańskie. Żona muzułmanina, która nie przeszła na islam, nie dostanie nic z majątku swojego zmarłego męża. Ta, która przeszła na islam, dostanie bardzo małą część. Według Koranu, muzułmańska żona nie przejmuje majątku po mężu. Jeżeli mąż umrze, nie zostawiając dzieci, żona otrzymuje jedną czwartą jego majątku, natomiast pozostałą część dzielą między siebie jego rodzice, bracia, wujowie i dalsi krewni. Jeżeli natomiast zmarły mąż miał dzieci, żona dostanie tylko jedną ósmą majątku, a resztę przejmują dzieci – przy czym synowie dostaną dwa razy więcej niż córki. Takie prawo ustanawia sam Koran (4:12): »Z tego, co zostawicie, wasze żony otrzymają jedną czwartą, jeżeli umrzecie bezdzietni; jeżeli natomiast są dzieci, żony dostaną jedną ósmą«. Zanim powiesz „tak”. Zanim zdecydujesz się wyjść za muzułmanina, powinnaś poznać powody, dla których on chce się z Tobą ożenić. Jeżeli Twoją motywacją jest miłość, jego decyzja może być wywołana chęcią uzyskania prawa do pobytu w Twoim kraju. Wiem, że »miłość jest ślepa«, a jednak wierzę, że te moje uwagi pomogą Ci otworzyć oczy i ujrzeć prawdę. Być może powiesz, że Twój narzeczony jest niepraktykującym muzułmaninem, jednak nie wolno Ci zapominać, że islam jest czymś więcej niż religią. Jest to cały system religijno-prawny, któremu muszą się podporządkować zarówno muzułmanie, jak i niemuzułmanie w kraju islamskim. W przypadku jakiejkolwiek niezgody pomiędzy Tobą a Twoim muzułmańskim mężem jemu wystarczy znaleźć się na terenie islamskim, by mieć całkowitą przewagę nad Tobą. Jeżeli masz nadal wątpliwości, proponuję Ci obejrzenie filmu Not without my daughter, ukazującego prawdziwą historię Amerykanki, która wyszła za muzułmanina. Są też inne: Princess, Dreams of Trespass oraz The Stoning of Soraya M. Obejrzenie któregoś z tych filmów może Ci pomóc uratować życie. I nie tylko Twoje, ale też życie Twych przyszłych dzieci. »Nie wprzęgajcie się w jedno jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?« (2 Kor 6, 14). Stolica Apostolska wydała instrukcję Erga migrantes caritas Christi, w której ostrzega katolików przed zawieraniem małżeństw z wyznawcami islamu.
Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|