|
|||
|
Autor: o. Karol Meissner OSB, Czystość jako postawaW środowiskach odrzucających chrześcijańską hierarchię wartości panuje przekonanie, że jedyny sens nadaje życiu przyjemność. Według tego ujęcia przyjemność uważana jest za zasadniczy element „szczęścia”. Ponieważ działanie seksualne daje przyjemność, jest więc przyjmowane za źródło „szczęścia”. Z tego przekonania wypływa wniosek, że zadowolenia płciowego można szukać bez względu na inne wartości, uważane są one bowiem za podporządkowane przyjemności seksualnej. Ludzie naprawdę często opowiadają się za taką właśnie filozofią. Charakteryzuje ona społeczeństwo konsumpcyjne. Nie jest to jednak bynajmniej filozofia tylko naszych czasów. Głosili ją już starożytni hedoniści i epikurejczycy. Etyka stoicka, arystotelesowska czy neoplatońska, nie mówiąc już o chrześcijańskim spojrzeniu na sens życia ludzkiego, wypracowały inne odpowiedzi na pytanie o szczęście. Dążenie do przyjemności nie może zaspokoić najgłębszych potrzeb ludzkich, nie może wypełnić tego, co Victor Frankl nazwał pustką egzystencjalną, jakiej doświadczają ludzie nie umiejący odpowiedzieć na pytanie o sens życia. Przyjemność, z uwagi na swą krótkotrwałość, nie może być równoznaczna ze szczęściem. Dążenie do przyjemności jest właściwie bardziej skutkiem filozofii rozpaczy aniżeli filozofii wartości. Przez postawę czystości rozumieć należy akceptowanie wartości, jaką jest godność osoby ludzkiej. Nikomu nie wolno używać innego człowieka do osiągnięcia własnych celów. Ta zasada stanowi fundament. Postawa czystości wyraża się w rozumnym kierowaniu zdolnością przekazywania życia. Działanie płciowe związane jest z przyjemnością, podobnie jak każde naturalne działanie organizmu. Jeśli chodzi o przyjemność, nie jest ona wartością autonomiczną, uzyskuje ona wartość moralną w zależności od wartości moralnej czynu, z jakim jest związana. Jeżeli czyn jest dobry, przyjemność jest dobra. Jeśli czyn jest moralnie zły, przyjemność jest moralnie zła. Moralnie dobre działanie płciowe powinno się kierować prawem miłości, której celem jest dobro, mianowicie dobro moralne drugiej osoby. Wreszcie działanie płciowe może być określone jako dobre, jeśli łączy się z odpowiedzialnością za sam akt stwarzający warunki do powstania nowego życia i za życie już przekazane. Czystość jako postawa ma zasadnicze znaczenie dla czystości jako zachowania. Bez postawy czystości człowiek nie ma motywacji do zachowania czystości i w sposób nieuchronny popada w rozwiązłość. Zauważyć jednak należy, że nawet mając postawę czystości, można w praktyce okazać się niewiernym wobec uznanej hierarchii wartości. Czystość jako zachowanieCzystość rozumiana jako zachowanie rodzi problemy, ponieważ akt płciowy sam w sobie nie jest moralnie jednoznaczny. Może być wyrazem różnych postaw. Z jednej strony może być znakiem głębokich więzi międzyludzkich, wyrazem czułości i serdeczności. Takim znakiem może być zbliżenie płciowe tylko w małżeństwie. Z drugiej zaś strony przyjemność towarzysząca aktowi seksualnemu skupia osobę w nim uczestniczącą na jej własnych przeżyciach do tego stopnia, że zostaje ona zaabsorbowana sobą i znieczulona na wszelkie inne wartości poza przyjemnością. Przyjemność seksualna może uzależniać i wówczas ogranicza czy nawet obezwładnia naszą wolę w podobnym stopniu jak inne uzależnienia. Pożądając tej przyjemności, czy to jako wartości nadrzędnej, czy też ze względu na skutki, jakie wywołuje, człowiek zostaje w pewnym sensie umniejszony w swoim człowieczeństwie, ponieważ nie ludzkie, osobowe wartości, lecz przyjemność staje się dla niego celem samym w sobie: w zbliżeniu płciowym traktuje on drugą osobę jako podporządkowaną swemu własnemu przeżyciu. Pomijamy w tej chwili omawianie zachowań hedonistycznych, które są wyrazem filozofii rozpaczy. Choć takie rozważania są ważne, nie stanowią one celu naszego wywodu, który dąży do wyjaśnienia, dlaczego zadowolenie seksualne ma charakter zniewalający, dlaczego jest poszukiwane pomimo komplikacji, jakie rodzi, i pomimo skutków szkodzących innym, a nawet niszczących drugiego człowieka, czego przykładem jest nietrwałość małżeństwa i zamach na życie dziecka. Krótko mówiąc, naszym celem jest odpowiedź na pytanie, dlaczego czystość jest tak trudna do osiągnięcia, mimo iż jest cnotą uznawaną i pożądaną przez wielu. Uzależniający charakter przyjemności płciowejŹródłem uzależniającego charakteru zadowolenia seksualnego nie jest doświadczanie przyjemności, ale przede wszystkim skutki, jakie owo przeżycie wywiera na ludzką psychikę. Przyjemność sama w sobie nie ogranicza wewnętrznej wolności osoby. Jest doświadczeniem związanym z prawidłowym działaniem organizmu. Przecież odczuwając przyjemność podczas jedzenia lub podróżowania, nie mamy poczucia ograniczenia wolności ani też nie zachowujemy się tak, jakbyśmy byli jej pozbawieni. Problem wygląda zupełnie inaczej w przypadku uzależnienia. Palący nałogowo tytoń czuje, że „musi zapalić”. W jeszcze większym stopniu dotyczy to alkoholika lub narkomana. Każdy, kto uzależnił się od przyjemności seksualnej, czuje się tak, jakby jego wewnętrzna wolność była ograniczona. W amerykańskiej literaturze przedmiotu spotykamy określenie sex addiction albo sexual addiction (uzależnienie seksualne). U osoby uzależnionej od zadowolenia seksualnego staje się ono celem samym w sobie, bez względu na wartości, jakie u człowieka wiążą się z rzeczywistością płci. Analiza przeżyć związanych z przyjemnością seksualną pozwala zrozumieć jej uzależniający charakter. Złagodzenie napięcia psychoruchowegoPierwszym skutkiem doświadczenia przyjemności seksualnej jest rozładowanie pewnego rodzaju napięcia psychicznego, trudnego do zniesienia. To napięcie może mieć charakter seksualny, gdy ktoś poszukuje podniecenia seksualnego, np. korzystając z pornografii. Jednakże to napięcie nie musi mieć charakteru seksualnego. Otóż doznanie seksualne w jakiś sposób je zmniejsza. Niektórzy mówią o „detumescencyjnym” działaniu doznania seksualnego. Owo napięcie psychiczne zawiera następujące elementy: – Po pierwsze, wyraża się zaburzeniem zdolności koncentracji uwagi. Osoba w tym stanie nie potrafi zebrać myśli. Zdolność zapamiętywania jest mocno obniżona. Taka sytuacja jest szczególnie uciążliwa dla uczącej się młodzieży. – Drugim elementem napięcia jest znużenie psychiczne, ograniczające zdolność dłuższego skupienia nad wykonywanym zadaniem. – Trzeci element to pewien rodzaj przygnębienia lub apatii, obniżonego nastroju, osłabienia energii psychicznej. – Kolejną cechą tego stanu jest wzrost agresywności i rozdrażnienia. Jest to następstwem obniżonego nastroju wywołanego poczuciem frustracji. – Można też zauważyć niepokój psychoruchowy, podniecenie i wzmożoną aktywność ruchową. – Ostatni, ale nie mniej ważny przejaw tego stanu to zjawisko określane przez psychofizjologów jako zwiększenie bezwładności układu nerwowego. Ten przejaw wymaga wyjaśnienia. Biologiczna aktywność każdego organizmu sterowana jest dwoma przeciwstawnymi dynamizmami: pobudzeniem, tzn. zdolnością do żywego reagowania na bodźce, oraz hamowaniem, tzn. zdolnością do kontrolowania stanu pobudzenia. Ta właściwość układu nerwowego stanowi wzorzec dla różnych urządzeń mechanicznych. Z jednej strony mamy w nich mechanizm napędu, z drugiej – konstruktorzy projektują mechanizm hamowania. Normalnie w działaniu centralnego układu nerwowego panuje równowaga, harmonia. Zmiany pomiędzy momentami pobudzenia i hamowania występują harmonijnie, w zależności od chwilowej potrzeby organizmu. W opisywanym stanie napięcia, kiedy procesy psychiczne są obciążone pewnego rodzaju bezwładnością, trudniej przebiegają zmiany dynamizmów pobudzenia i hamowania. Najbardziej rzucającym się w oczy wyrazem zwiększenia bezwładności układu nerwowego są zaburzenia w rytmie snu i czuwania, a więc trudności związane z zasypianiem i budzeniem się. Osoba o dojrzałej osobowości ma dość siły psychicznej, aby znieść takie uciążliwe napięcie. Jednak wielu ludzi szuka sposobów, które przyniosłyby im ulgę. Zadowolenie seksualne redukuje to napięcie i powoduje pewne rozluźnienie. Jednak przyczyny napięcia pozostają. Wzrasta więc ono ponownie i skłania daną osobę do jego ponownego rozładowania. W ten sposób powstaje błędne koło: rodzi się uzależnienie seksualne. Ograniczenie pola świadomościDrugim skutkiem szczytowego doznania seksualnego jest ograniczenie pola świadomości. Doświadczając jakichkolwiek doznań, koncentrujemy się na odbieranych bodźcach. Jeśli określony bodziec sprawia nam przyjemność, może stać się przedmiotem pożądania jako swego rodzaju środek ucieczki od „smutnej rzeczywistości”, ucieczki od życia. Właśnie w poszukiwaniu takiej ucieczki wielu ludzi sięga po alkohol lub narkotyki. Podobny skutek wywiera na psychikę wpatrywanie się w ekran telewizora. Doznania seksualne skupiają na sobie naszą uwagę w najwyższym stopniu. Przeżywając przyjemność seksualną, człowiek doświadcza swoistego oderwania od rzeczywistości. Każdy, kto reaguje stresem na jakikolwiek konflikt emocjonalny, a jednocześnie nie jest dostatecznie dojrzały, by mógł przetrzymać ten stres, jest potencjalnie zagrożony uzależnieniem seksualnym. Poprawienie „autoportretu seksualnego”Trzecia funkcja orgazmu wiąże się ze znaczeniem, jakie ma on w kształtowaniu przeżywania własnej płciowości. Każdy z nas nosi w sobie jakiś obraz siebie samego, jako mężczyzny czy jako kobiety, i przywiązuje do tego autoportretu dużą wagę. Zasadnicza trudność, jaka pojawia się u mężczyzn, polega na tym, że częstokroć „nie czują się” dostatecznie mężczyznami. Mają oni, rzecz jasna, świadomość własnej płci, ale równocześnie odczuwają niepewność co do tego, czy ich męskość jest pełna, czy jest wystarczająco skuteczna, czy jest „doskonała”. Odczuwają niepokój co do własnej wartości jako mężczyzn, zwłaszcza w odniesieniu do sprawności oraz aktywności seksualnej. W literaturze seksuologicznej spotkać się można z pojęciem kompleksu wydolności. Mężczyźni cierpiący na taką postać zaburzenia identyfikacji psychoseksualnej szukają sposobów, aby poprawić w sobie ten autoportret, a przede wszystkim przedstawić się innym ludziom jako „stuprocentowi mężczyźni”. W Ameryce Łacińskiej ów problem jest dobrze znany pod nazwą machismo (po hiszpańsku macho znaczy samiec; można by przetłumaczyć ten termin jako model brutalnej męskości). Choć owa postawa ma charakter w pewnym sensie infantylny, dziecinny, jest jednak dość rozpowszechniona. U takich mężczyzn orgazm może stanowić okazję potwierdzenia poczucia własnej męskości. Toteż uciekają oni od lęku przed niedostatkiem męskości przez obsesyjne dążenie do orgazmu albo poprzez masturbację, albo przez stosunek seksualny. Niektórzy seksuolodzy, opisując takie natręctwo, mówią o orgazmomanii. Tego rodzaju psychoseksualne ukształtowanie mężów rodzi bolesną frustrację u ich żon oraz, co jest rzeczą oczywistą, bardzo utrudnia im harmonijne współżycie seksualne. (cdn.) Polecamy najnowszą książkę o. K. Meissnera OSB: Płciowość i czystość, a także Wiara i płeć. Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|