Articles for Christians at TrueChristianity.Info. A gdybym to ja umarł? Christianity - Articles - Ruch Czystych Serc
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
A gdybym to ja umarł?
   

Świadectwo,
Miłujcie się! 1/2004 → Ruch Czystych Serc



Mam 27 lat. Przez wiele lat popadałem w zniewolenia. Uzależniałem się od telewizora, gier komputerowych, samogwałtu i rozmów internetowych. Moje słabości były głównie związane z brakiem poczucia sensu życia. Nie zastanawiałem się nad nim i nawet nie szukałem celu swojego istnienia.

Żyłem z dnia na dzień, tak trochę bezmyślnie, pozwalając otoczeniu sobą sterować. Nie starałem się rozwijać ducha. Przez ostatnich kilka lat, dzięki Bożej pomocy, udaje mi się wyzwolić z moich słabości i z kolejnych uzależnień.

Wszystko zaczęło się od momentu, gdy na studiach zmarł nagle mój kolega. Można powiedzieć, że otworzyły mi się wtedy oczy. Zadałem sobie pytanie, dokąd poszłaby moja dusza, gdybym to ja umarł.

Od tego momentu zmiany w moim życiu zachodziły powoli, ale szły w dobrym kierunku. Z czasem zacząłem coraz częściej chodzić do kościoła, korzystać z sakramentu pokuty i przyjmować Komunię św. Sięgnąłem po prasę katolicką, między innymi po Miłujcie się!, gdzie przykłady z życia innych osób dały mi poczucie, że nie jestem sam. Zagłębiałem się w Pismo Święte – głównie czytałem i rozważałem Ewangelie. Z czasem pojawiły się przede mną różne sytuacje, osoby, książki, które pozwalały mi odnaleźć siebie w rzeczywistości – znaleźć cel życia (dążenie do zbawienia) i odpowiednie środki (sakramenty, zaufanie Bogu – wiara, nadzieja, miłość).

Z uzależnienia od seksu było mi jednak najtrudniej się wydostać. Nadal nie jestem pewien, czy nie upadnę jeszcze w tej sferze. Przychodziły momenty, że nie mogłem się opanować. Czułem wtedy, że nie mam kontroli nad tym doznaniem, i nie potrafiłem odejść definitywnie od tych praktyk. Było już momentami dobrze, ale potem znów przychodziły myśli, którym pozwalałem się rozwijać i które doprowadzały do samogwałtu... Po latach upadków postanowiłem ślubować czystość przedmałżeńską i wstąpić do Ruchu Czystych Serc.

Cieszę się już od ponad miesiąca wolnością w dziedzinie czystości. Przedtem, nie do końca zdając sobie z tego sprawę, za bardzo dążyłem do współżycia z drugą osobą. W momencie gdy – z racji ślubowania czystości przedmałżeńskiej – kategorycznie odciąłem taką możliwość, emocje i natrętne myśli znacznie osłabły. Dalej pojawiają się pokusy, lecz są już słabsze. Mam nadzieję, że teraz powoli uda mi się dojść do pełnej równowagi w sferze seksualności. Nie będę tracił energii na niepotrzebne doznania, tylko ukierunkuję ją na rozwój osobowości, poprzez ugruntowanie drogi, jaką mam dążyć razem z Panem Jezusem do Jego Ojca.

Proszę Was o modlitwę.

Paweł

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: