|
|||
|
Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr, W ostatnich latach w naszej Ojczyźnie nastąpiło radykalne załamanie się przyrostu naturalnego. Według najnowszych demograficznych badań na jedną Polkę przypada tylko 1,3 dziecka. Aby mogła zaistnieć zastępowalność pokoleń, na jedną kobietę w wieku rozrodczym musi przypadać 2,1 dziecka. Sytuacja demograficzna Polski jest dzisiaj do tego stopnia zła, że następuje powolny proces wymierania naszego narodu. Według danych z 1998 r. więcej dzieci rodzi się już w takich krajach, jak: Francja (współczynnik dzietności wynosi 1,75), Wielka Brytania (1,7), Szwecja (1,51), Irlandia (1,93). Prowadzona od wielu lat w środkach masowego przekazu antynatalistyczna propaganda propagująca aborcję, antykoncepcję, pornografię, a więc hedonistyczne nastawienie do życia i wrogość do poczętego dziecka, utrwaliła w świadomości wielu Polaków stereotyp rodziny z jednym lub dwójką dzieci. Duchową pustkę po nienarodzonych dzieciach wypełniają najczęściej psy i koty. Antyrodzinna polityka rządu pogłębia stan wielkiego załamania demograficznego. Obecne władze skróciły urlopy macierzyńskie z 26 do 16 tygodni, zlikwidowały zasiłki porodowe i nałożyły 12% podatek VAT na produkty dziecięce. W tym wszystkim najtragiczniejsze jest jednak to, że świadomość wielu Polaków została zainfekowana bakcylem cywilizacji śmierci. Strategią działania szatana, który jest „ojcem kłamstwa” i zabójcą od samego początku (J 8,44) jest fałszowanie prawdy o tajemnicy Wcielenia. Kierując się nienawiścią do Boga i ludzkości pragnie uniemożliwiać poczęcie nowych ludzi. Pan Bóg stwarza każdego nowego człowieka kierując się bezinteresowną miłością, a czyni to przy współudziale mężczyzny i kobiety. Każde poczęte w łonie matki dziecko jest największym skarbem dla rodziny, narodu i całej ludzkości. To Boże dziecko, które Bóg powołuje do wspólnoty życia ze sobą, posiada nieskończoną godność i wartość. W opisie stworzenia czytamy, że stwarzając mężczyznę i niewiastę na swój obraz i podobieństwo Pan Bóg dał im nakaz: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię (Rdz 1,27-28). Nakaz ten został ponowiony po potopie (Rdz 9,1-2). Małżonkowie mają być otwarci na dar nowego życia, powinni odczytywać i wypełniać Boże plany względem ich małżeństwa. To Pan Bóg decyduje, ile w danej rodzinie ma być dzieci. Jeżeli małżonkowie, kierując się egoizmem, zamykają swoje serca na dar nowego życia, wtedy grzeszą ciężko przeciwko Bogu i niszczą swoje małżeńskie szczęście. Największym skarbem rodziny są dzieci, a nie dobra materialne czy kariera zawodowa. Stosunki przerywane, środki antykoncepcyjne i inne działania uniemożliwiające poczęcie dziecka są grzechem przeciwko naturze (zob. grzech Onana, Rdz 38,8-10) blokującym stwórczą moc Boga. Decyzją swojej woli człowiek uniemożliwia poczęcie życia. Jest to, często nieuświadomiony, ale jeden z największych grzechów, przez który małżonkowie łamią przykazanie, które Bóg dał na samym początku: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się. Przez ten grzech w jakiś sposób uczestniczą w postawie buntu Lucyfera, który mówi Bogu: „nie będę Ci służył”. Jest to grzech czystego egoizmu. Nie chce się dzieci, ponieważ mogłoby to naruszyć spokój i wygodę życia. W ten sposób człowiek faktycznie odrzuca Boga stawiając w Jego miejscu swoja własne „ja”. Grzech ten przynosi ze sobą niezwykle bolesne konsekwencje w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Prowadzi do wymierania i upadku wspaniałych cywilizacji i narodów. Jeżeli małżonkowie zaufają Bogu i podporządkują całe swoje życie wymaganiom, jakie stawia Jego miłość, dopiero wtedy zaczną doświadczać prawdziwą radość życia we wspólnocie rodzinnej. Jeżeli codziennie szczerze będą się modlić (różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia, lektura Pisma św.) i często spotykać z Jezusem Chrystusem w sakramentach pokuty i Eucharystii, wtedy będą otwarci na nieustanne przyjmowanie daru czystej miłości i pełnienie Bożych planów. Tylko wtedy małżonkowie z radością przyjmą każde dziecko, którym ich Bóg obdarzy. ks. M. Piotrowski TChr Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|