|
|||
|
Świadectwo, Dopiero dziś, po wielu latach, kiedy jestem już żoną i matką, zdaję sobie sprawę z tego, czym jest czystość przedmałżeńska. Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i zmienić wiele rzeczy w moim życiu...
Bardzo wcześnie, bo już w wieku 12 lat zaczął interesować mnie seks. Czytałam „Dziewczynę” i tam opisywano „pierwszy raz” – bardzo mnie ten temat zaintrygował. To popchnęło mnie do samogwałtu. Wpadłam w taki nałóg, że nie widziałam już wyjścia. Potem, mając 15 lat, zaczęłam współżyć z moim chłopakiem; nie widziałam w tym nic złego, wszyscy to robią, a my się kochaliśmy i planowaliśmy ślub, więc sami sobie dawaliśmy rozgrzeszenie. Bóg był obok nas, lecz my o nim nie pamiętaliśmy. Potem poznałam kolejnego chłopca, z nim również podjęłam współżycie, bo to takie modne, a zresztą ja już to kiedyś robiłam, więc nie mam już nic do stracenia. Po kilku miesiącach odeszłam od niego i wróciłam do poprzedniego chłopca. Znowu zaczęliśmy żyć ze sobą, jak mąż z żoną. Po jakimś czasie poznałam kolejnego chłopaka, który również chciał ze mną współżyć, więc żeby nie być niemodną, zgodziłam się. Gdy poznałam mojego męża, także rozpoczęliśmy od przedmałżeńskiego współżycia. Teraz zdaję sobie sprawę z wagi tego grzechu i wiem, jak bardzo niszczyłam siebie, chcąc być modną, nowoczesną dziewczyną. Dziś Pan postawił na naszej drodze ludzi, dzięki którym trafiła do naszych rąk gazeta „Miłujcie się!”. Z niej nauczyliśmy się modlitwy do Miłosierdzia Bożego. Dzięki koronce uprosiliśmy wiele dla naszej rodziny. Zbliżyliśmy się do Boga, prawie co dzień o 15.00 odmawiamy koronkę – naszą ukochaną modlitwę. Na każdej Mszy św. staramy się przystąpić do Komunii św. Bardzo ufam Bogu i wierzę, że wybaczył mi moją nieczystość. Teraz zdaję sobie sprawę z tego, że przez przedmałżeńskie współżycie nie potrafimy już obdarować się tym wszystkim, co jest przeznaczone tylko dla małżonków, nie potrafimy się siebie uczyć i siebie poznawać. Znamię tamtych czasów sprawiło, że nie potrafimy cieszyć się z naszych zbliżeń, że są to już akty czysto fizyczne. Taka kulawa jest ta nasza miłość. To jest właśnie to, przed czym Pan Bóg chce nas uchronić.
Emilia Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|