Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Ojciec pokazał mi Boga Christianity - Articles - Młodzież
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Ojciec pokazał mi Boga
   

Świadectwo,
Miłujcie się! 3/2002 → Młodzież



Mówi się o kryzysie ojcostwa. Młodzi dorastają w rozbitych rodzinach, brakuje wzorca mężczyzny-ojca, który może być na ziemi obrazem Dobrego Boga. Chcę Wam opowiedzieć o moim Tacie.

Była 5 albo 6 rano. Słońce wschodziło. Chcieliśmy wejść na Ciemnioł, a potem szlakiem na Kasprowy. Tak się zaczęło moje wędrowanie po górach. Pasja, którą zaszczepił we mnie mój ojciec w dzień, gdy razem przeszliśmy Czerwone Wierchy. Pasja, która trwa do dziś...

Właśnie wtedy odkryłam mojego ojca. Mówił niewiele. Za to pokazał nową perspektywę spojrzenia na świat: Warto się zmęczyć, by stanąć na szczycie! Efekt zachwyca! A i samo podejście daje radość odkrywania piękna przyrody, pokonywania swoich słabości. Z każdym krokiem coraz bardziej wierzę, że mogę,

że dam radę! Że potrafię! Poznaję siebie i pokonuję jednocześnie. Przesuwam poprzeczkę niemożliwego!

To był dobry moment. Byłam nastolatką i trudno dziś nie przyznać, że wspólne wędrowanie wpłynęło na dalsze moje życie i relacje z rodzicami. Ojciec, z którym przeszło się taką trasę (bądź co bądź były to dwutysięczniki), z którym zjadło się niejedną konserwę i niejedną garść kostek cukru, by potem szukać wody i pić ją wprost ze strumyka, bo słońce i ryby w oleju „połknięte” na szlaku paliły w gardle pragnieniem, jakiego nie znało się dotąd, tam w dole... To łączy. Taki ojciec jest inny, bliższy. Odtąd lepiej się rozumiemy.

Dziś wiem, że na ojca mogę liczyć nie tylko w górach. Dzięki niemu poznałam też ludzi, którzy nie boją się od siebie wymagać. Orla Perć, Dolina Pięciu Stawów, Hala Gąsienicowa – to miejsca, które przyciągają ludzi naprawdę ciekawych. Tu

uczą się wolności w harmonii z naturą. Tu zawiązują przyjaźni mocne i sprawdzone w trudach wędrówki. Góry pozwalają dostrzec i wydobyć ukryte piękno w człowieku. W sobie i w innych. Tu Bóg jest o krok. Mój ojciec pierwszy pokazał mi do Niego drogę.

Jolka

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: