|
|||
|
Świadectwo, W ostatnich latach mojego życia, życia pod wpływem narkotyków, nie miałem już siły na nic. Wiele razy, kiedy szedłem spać, odzywał się we mnie krzyk rozpaczy. Prosiłem Boga, aby mi pomógł, bo sam nie mogłem poradzić sobie z uzależnieniem. Moja modlitwa – mój krzyk rozpaczy – została wysłuchana. Zrozumiałem to dopiero po jakimiś czasie... Będąc we wspólnocie Cenacolo zrozumiałem, że Bóg zareagował na moje modlitwy posługując się jedną osobą, która pomogła mi poznać wspólnotę Cenacolo i wstąpić do niej. Dzisiaj jestem jej bardzo wdzięczny za zainteresowanie się moją osobą, za cierpliwość, za jej miłość.
W Cenacolo byłem jednym z pierwszych Polaków i dlatego było mi bardzo ciężko... Na początku nie wiedziałem, gdzie się znajduję, a pierwszą barierą, którą musiałem pokonać, był język. Dopiero później zacząłem powoli rozumieć, poprzez czytanie Pisma Świętego i obserwacje życia we wspólnocie, czym jest Cenacolo. Wcześniej Biblia oraz nauka, którą przekazuje nam Jezus w Ewangelii, była dla mnie tylko historią. We wspólnocie Cenacolo odkryłem, że słowa Ewangelii są żywe. W każdym z fragmentów Pisma Świętego, które czytam teraz codziennie, mogę odnaleźć siebie z moimi słabościami, zaczerpnąć rady i wskazówki.
Dziękuję wszystkim osobom za ich bezinteresowną pomoc. Bardzo gorąco dziękuję całej wspólnocie: siostrze Elvirze, ojcu Stefano i wszystkim, którzy ofiarowali swoje życie, swoje cierpienia, aby mogły powstać domy Cenacolo, także w Polsce.
Andrzej Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.
Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku
|
|